Można by było powiedzieć, że nadmuchiwanie materaca to najprostsza i najmniej skomplikowana czynność jaką wymyśliła ludzkość. Tak, to jest prawda, o ile przewidujemy cieszyć się dmuchańcem nie dłużej niż jeden sezon. W przeciwnym razie warto poznać kilka pomocnych wskazówek by z pontonem móc bezawaryjnie wypoczywać przez kilka dobrych sezonów nie narażając się na przykre niespodzianki.
1. Unboxing
Tak,
już na tym etapie można popełnić duży błąd. Kiedy przychodzi
do nas długo wyczekiwana przesyłka (nie mam pojęcia dlaczego, ale
zawsze oczekiwanie na dmuchańca zawsze strasznie się dłuży ;)
jeszcze przy kurierze dokładnie sprawdźmy czy opakowanie nie
jest przebite albo rozerwane, w takim przypadku jest duże
prawdopodobieństwo, że zawartość również ucierpiała. Możemy
wtedy nie przyjąć przesyłki i wypełnić z kurierem stosowny
formularz. Przyjmując taką przesyłkę na własne ryzyko, musimy
się liczyć, że składana później reklamacja zostanie
nieuwzględniona.
Jeśli
opakowanie nie nosi śladów długiej i ciężkiej historii
przypominającej raczej bitwę pod Samorierrą, niż transport z
miejsca A do miejsca B, możemy przejść do rozpakowywania. Tutaj
zalecam szczególną ostrożność – nie używamy długich i
ostrych przedmiotów jak noże kuchenne czy nożyki do tapet,
najlepiej opakowanie kartonowe rozciąć za pomocą nożyczek o
zaokrąglonych końcach, zwracając uwagę by przy rozpakowywaniu nie
naciąć przez nieuwagę zawartości, w tym przypadku potencjalna
reklamacja również zostanie odrzucona.
I
oto jest nasz nowy flamingutek:

2. Nadmuchiwanie
To w
jaki sposób napełniamy powietrzem materac ma szczególne znaczenie
dla jego trwałości. Zastosuj kilka poniższych zasad, a flamingiem
będzie można się cieszyć przez wiele urlopów.
Materac
rozkładamy na kocu lub ręcznikach. Można też użyć prześcieradła
lub nawet plandeki. Materiał, z którego wykonany jest materac, jest
w takiej formie szczególnie wrażliwy na zahaczenia i
przedziurawienia. Maleńki kawałek ukruszonej muszelki, cienki
patyczek w trawie a nawet ostry kamyczek i już możemy spodziewać
się, że materac zostanie przebity. Rozłożonego na kocu flaminga
pozostawiamy na słońcu na kilka minut żeby się nagrzał. Ciepło
spowoduje zwiększenie elastyczności materiału dzięki czemu
materac lepiej się napompuje.

Teraz
możemy przejść do napełniania powietrzem – rozpoczynamy od
komory głównej (największej). Podłączamy pompkę i lekko unosząc
część z zaworem wypełniamy komorę powietrzem. Nie wdmuchujemy
jednak powietrza do końca a jedynie do momentu kiedy komora nabierze
kształtu. Teraz zabieramy się do pozostałych mniejszych części,
które również napełniamy tylko do uzyskania formy. Przytrzymujemy
je tak by powietrze mogło wypełniać je swobodnie.

Przy nadmuchiwaniu trzeba zwrócić uwagę by pompka lub wąż od pompki nie skręcały miejsca z zaworem. Materiał powinien być tutaj gładki i nie pomarszczony.
Pozostawiamy
dmuchańca na kilka minut, obserwując czy nie ucieka z niego
powietrze. Jeśli tak to sprawdzamy, w którym miejscu znajduje się
nieszczelność – jeśli nieszczelność wygląda na wadę
produkcyjną a materac jest na gwarancji - zgłaszamy reklamację,
jeśli dziurka pojawiła się po jakimś czasie użytkowania
to ratujemy sytuację naklejając łatkę naprawczą.
Jeśli
wszystko jest w najlepszym porządku uzupełniamy komory powietrzem i
cieszymy się z uzyskanego efektu.

3.
Wypuszczanie powietrza
Ta czynność zajmuje o wiele więcej czasu niż nadmuchiwanie. Dlatego przygotowania trzeba zacząć na dobrych kilka chwil przed planowanym zejściem z plaży. Po pierwsze, materac musi być całkowicie suchy!! Nie może mieć przyczepionej trawy czy ziarenek piasku, dla pewności możemy go przetrzeć miękką ściereczką lub dokładnie wytrzepanym ręcznikiem. Otwieramy zawory i czekamy, aż powietrze swobodnie opuści materac. W międzyczasie już zaczynamy proces układania do ostatecznego złożenia.

Kiedy
powietrze już nie chce dalej schodzić możemy jego nadmiar
wypompować za pomocą pompki. Ważne jest by nie wyduszać na
siłę powietrza poprzez gniecenie materiału bo może dojść do
jego rozerwania, trwałego zagięcia lub przetarcia nadruku.
Żadne z tych zniszczeń również może nie być uwzględnione w
procesie reklamacji.

Składanie rozpoczynamy od części przeciwległej do umiejscowienia zaworu. Jeśli jest taka potrzeba to wypompowujemy jeszcze końcówki powietrza nadal używając pompki. I tak oto nasz flaming bezpiecznie może być przechowany do następnego plażowania.
A co jeśli …
Nie chcemy go składać za każdym razem gdy dzień dobiega końca? Na noc najlepiej dmuchańca pozostawić najlepiej na wodzie albo w zamkniętym pomieszczeniu (przyziemie, garaż, piwnica), jedna z naszych klientek straciła 3 flamingi niczym przydybała niszczycielskiego intruza, który po zmroku ostrzył sobie na nich pazurki.
W skrócie:
-
zachowujemy szczególną ostrożność przy rozcinaniu pudełka
-
rozkładamy i pozostawiamy materac na kocu przez kilka minut
-
pompowanie zaczynamy od głównej komory i przechodzimy do mniejszych
-
napełniamy tylko do uzyskania kształtu i pozostawiamy na kilka minut
-
sprawdzamy czy gdzieś nie ucieka powietrze – jeśli tak to lokalizujemy gdzie jest nieszczelność i naklejamy łatkę następnie odczekujemy kilka chwil
-
dopełniamy powietrzem do uzyskania odpowiedniego efektu
-
wypuszczanie powietrza rozpoczynamy tylko kiedy materac jest suchy i czysty
-
spuszczamy powietrze poprzez otworzenie zaworów i odczekanie aż samoistnie wyjdzie
-
resztki powietrza wypompowujemy pompką
-
delikatnie, nie ściskając, składamy materac w kostkę
